...
Czyli jak to się zaczęło
Zachęcam do czytania, na wszelkie pytania bardzo chętnie odpiszę :)
Od
dłuższego czasu grupa znajomych, którzy wiedząc, że dosyć
często bywam w górach nalegała, abym udostępnił w Internecie
swoje zapiski z tych wycieczek. Część z nich często radziła się
gdzie można się wybrać na bardziej lub mniej wymagającą wyprawę.
Ostatecznie córka Ania przekonała mnie do złożenia bloga.
W góry w zasadzie chodzę od szkoły podstawowej, natomiast od 5 lat, gdy przeszedłem na emeryturę odbywam rocznie do 50 wycieczek. Chodzę głównie po Tatrach oraz Beskidach. Towarzyszy mi głównie żona Dana oraz przyjaciele Grażynka i Zbyszek. Skala trudności jest bardzo różna: od typowych spacerów górskich czyli szlaki dla emerytów po przepiękne graniówki typu Rohacze. Natomiast w większości tras każdy biorąc pod uwagę swoje możliwości może znaleźć coś dla siebie. Będę starał się w miarę dokładnie pod względem czasowym i stopnia trudności opisywać przebyte szlaki, aby zachęcić wszystkich, który mają ochotę na wędrówki, lecz nie mogą zdecydować się gdzie iść. Zawsze jest tak, że najgorzej to zacząć realizować zamiary. Nie bójcie się wyzwań, przekonacie się, że po powrocie z takich wycieczek samopoczucie jest niepowtarzalne. Każdy z przebytych szlaków pozostawił w pamięci cudowne obrazy przyrody. Za wszelkie błędy z góry przepraszam.
Ponieważ dopiero od 2016 roku, z małymi wyjątkami, dokumentowałem moje wędrówki, chciałbym na początku pokazać kilkadziesiąt wspaniałych wycieczek. Są to trasy o różnej skali trudności, w większości przewędrowane wspólnie z żoną Daną, więc nie są zbyt intensywne. Przy każdej trasie subiektywnie będę oceniał skalę trudności: bardzo ciężka, ciężka, umiarkowana, dosyć łatwa, łatwa oraz orientacyjny czas przejścia łącznie z odpoczynkami. Z reguły będzie on przekraczał czas przewodnikowy ale już od dawna ważniejsze dla mnie jest oglądanie i podziwianie gór niż bicie rekordów czasowych. Lista tras (bez opisów) znajduje się po prawej stronie i zawsze będzie widoczna. Postaram się opisywać jak najwięcej z nich w kolejnych postach.
W góry w zasadzie chodzę od szkoły podstawowej, natomiast od 5 lat, gdy przeszedłem na emeryturę odbywam rocznie do 50 wycieczek. Chodzę głównie po Tatrach oraz Beskidach. Towarzyszy mi głównie żona Dana oraz przyjaciele Grażynka i Zbyszek. Skala trudności jest bardzo różna: od typowych spacerów górskich czyli szlaki dla emerytów po przepiękne graniówki typu Rohacze. Natomiast w większości tras każdy biorąc pod uwagę swoje możliwości może znaleźć coś dla siebie. Będę starał się w miarę dokładnie pod względem czasowym i stopnia trudności opisywać przebyte szlaki, aby zachęcić wszystkich, który mają ochotę na wędrówki, lecz nie mogą zdecydować się gdzie iść. Zawsze jest tak, że najgorzej to zacząć realizować zamiary. Nie bójcie się wyzwań, przekonacie się, że po powrocie z takich wycieczek samopoczucie jest niepowtarzalne. Każdy z przebytych szlaków pozostawił w pamięci cudowne obrazy przyrody. Za wszelkie błędy z góry przepraszam.
Ponieważ dopiero od 2016 roku, z małymi wyjątkami, dokumentowałem moje wędrówki, chciałbym na początku pokazać kilkadziesiąt wspaniałych wycieczek. Są to trasy o różnej skali trudności, w większości przewędrowane wspólnie z żoną Daną, więc nie są zbyt intensywne. Przy każdej trasie subiektywnie będę oceniał skalę trudności: bardzo ciężka, ciężka, umiarkowana, dosyć łatwa, łatwa oraz orientacyjny czas przejścia łącznie z odpoczynkami. Z reguły będzie on przekraczał czas przewodnikowy ale już od dawna ważniejsze dla mnie jest oglądanie i podziwianie gór niż bicie rekordów czasowych. Lista tras (bez opisów) znajduje się po prawej stronie i zawsze będzie widoczna. Postaram się opisywać jak najwięcej z nich w kolejnych postach.
Zachęcam do czytania, na wszelkie pytania bardzo chętnie odpiszę :)
Pozdrawiam,
Wiesiek
 |
Pozdrawiam wszystkich Wiesiek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz