Tatry Wysokie
Toporowa Cyrhla – Wielki Kopieniec – Toporowa Cyrhla
29.03.2017r
Obiecałem Danie, że kiedyś
pojedziemy do Zakopanego na Krupówki. Nie byliśmy tam kilka lat,
chcieliśmy zobaczyć co się zmieniło. Aby połączyć przyjemne z
pożytecznym wymyśliłem niedługą wycieczkę na Wielki
Kopieniec/1328/. Czas był odpowiedni, koniec zimy, początek wiosny,
okres między sezonowy, a więc mało turystów, a poza tym pora
kwitnięcia krokusów. W czwórkę: Dana, Grażynka, Zbyszek i ja
wyjeżdżamy rano, by o 9-tej dotrzeć do parkingu na Toporowej
Cyrhli, przy restauracji „7 kotów”. Pogoda wspaniała, widoczność
też. Krótkie przepakowanie i ruszamy zielonym szlakiem. Pierwsza
łąka i już krokusy w pełnej okazałości, co chwila przystajemy
by podziwiać zarówno krokusy jak i fantastyczne widoki: z tyłu Zakopane,
resztki śniegu na stoku na Harendzie, dalej Gorce, bardziej na
wschód Pieniny. Wchodzimy do lasu i co jakiś czas odsłaniają się
panoramy tatrzańskie: Świnica/2301/, cała Orla Perć, Żółta
Turnia/2087/. Nie sposób iść, co kilkanaście minut robimy krótki
postój by podziwiać widoki.
Początek szlaku na Wielki Kopieniec. Za nami (dziewczynami) rozległa panorama na Zakopane, Harendę, Gorce, Pieniny. |
Trochę ślisko, trzeba uważać przy wspinaczce. |
Wspinaczka stroma, ale za to jaki fantastyczny widok na Tatry - Świnica, Orla Perć, Żółta Turnia |
O 10,15 wychodzimy na zasłaną
krokusami Polanę pod Kopieńcem i oczywiście kolejny przystanek.
Panorama wspaniała, Tatry cudowne, już wyobrażamy sobie jak to
będzie na szczycie. Turystów można policzyć na palcach jednej
ręki, cisza i spokój. Przed kamiennym krzyżem odbijamy w prawo na
Wielki Kopieniec. Cały czas towarzyszą nam piękne panoramy Tatr,
Gorców, Beskidów i Pienin. Chociaż podejście jest nieco mozolne,
spokojnym tempem z kolejnymi przystankami na podziwianie widoków o
11-tej docieramy na szczyt. Nie ma przesady w tym, że jest to jeden
z najlepszych punktów widokowych w Tatrach. Panorama 360 stopni:
Tatry Wysokie i Zachodnie, Giewont z tego miejsca prezentuje się jak
najbardziej wymagająca ściana taternicka, Beskidy, Gorce, Pieniny.
W dole kolorowy dywan krokusów na polanie.
Dana, Grażyna i Zbyszek na szczycie Wielkiego Kopieńca |
Prawie godzinę
delektujemy się widokiem ale w końcu schodzimy w dół, na Polanę
pod Kopieńcem, by znowu prawie godzinę wylegiwać się wśród
krokusów.
Niestety piękne chwile mijają szybko, więc schodzimy
tym samym szlakiem i o 13,30 jesteśmy na parkingu. Zjazd do
Zakopanego, kolejny parking, wizyta na pustych o dziwo Krupówkach, a
później jak się okazało, Grażynka i Zbyszek nie byli na
cmentarzu na Pęksowym Brzyzku, więc po Krupówkach idziemy na tę
wspaniałą zakopiańską nekropolię. Po wyjeździe z Zakopanego
składamy wizytę a Szaflarach u Bogusi, siostry Zbyszka i powrót do
domu. Wspaniała wycieczka, niezapomniane chwile.
Pozdrawiamy serdecznie
Wiesiek i Dana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz