Wstęp...

... Czyli jak to się zaczęło        Od dłuższego czasu grupa znajomych, którzy wiedząc, że dosyć często bywam w górach nalegał...

środa, 6 września 2017

Tatry Bielskie

Szalony Przechód




28.08.2017r.



Kilka lat temu wspólnie z Daną i Anią schodziliśmy prawie wszystkie szlaki Tatr Bielskich. Nie przeszliśmy tylko odcinka granicznego między Tatrami Bielskimi a Wysokimi, od Szerokiej Przełęczy/1826/ przez Szalony Przechód/1940/, Przełęcz pod Kopą/1750/ do Białego Stawu/1613/. Często myślałem o tym, kiedy tam się wybiorę, aż w końcu przyszedł moment na realizację planów. W związku z tym, że jest to część środkowa szlaku, zdecydowaliśmy ze Staszkiem, że wychodzimy ze Zdziaru Średnicy, kończymy w Tatrzańskiej Kotlinie i stamtąd wrócimy busem na parking w Zdziarze.

Jest jeszcze ciemno, kiedy wyjeżdżamy z domu przez Jordanów, Nowy Targ, Jurgów. O 6,00 rano zatrzymujemy się na parkingu w słowackim Zdziarze Średnicy.

Startujemy


Krótkie przepakowanie, cieszę się, że wziąłem długie spodnie, bowiem temperatura tylko 3 stopnie, ale widać, że będzie piękny dzień i widoczność znakomita. Widok z parkingu wspaniały: przed sobą mamy całe Tatry Bielskie, za nami Magura Spiska, po której wędrowałem kilka lat temu.

Staszek wybiera drewno na bacówkę, w tle od prawej Hawrań, Płaczliwa Skała, Szeroka Przełęcz przysłonięta Głośną Skałą, Szalony Wierch



Kilka minut później zielonym szlakiem ruszamy w trasę. Po 10 minutach dochodzimy do Bielskiego Potoku, cały czas mam wrażenie, że czegoś zapomniałem. Moment olśnienia, kijki zostały w samochodzie, ale już nie ma sensu wracać. Po 20 minutach Doliną Bielskiego Potoku dochodzimy do Ptasiowskich Rówienek, nad którymi górują Ptasiowskie Turnie/1081/. Wchodzimy teraz w Dolinę do Regli położoną między Małym a Bednarskim Reglem. Szlak prowadzi cały czas lasem, wzdłuż Reglanego Potoku, z każdym metrem podejście staje się coraz bardziej mozolne. Co jakiś czas prześwituje między drzewami Głośna Skała/1692/ po prawej i Łasztowica/1405/ po lewej. Nazwa Głośna Skała pochodzi od tego, że kilkanaście razy powtarza echo.


Głośna Skała



Łasztowica



O 7,00 robimy pierwszy postój przed Polaną pod Głośną Skałą. Potok zniknął pod kamieniami, idealna cisza, posiłek, powoli temperatura podnosi się i zaczynam żałować, że nie wziąłem dodatkowo krótkich spodenek. Po 10 minutach ruszamy dalej, szlak coraz bardziej stromy, podejście mozolne i uciążliwe. Cały czas idziemy skrajem zarośniętej niestety Polany pod Głośną Skałą. Pięknie prezentują się: Głośna Skała, Łasztowica oraz powoli ukazująca się Dolina Szeroka. Znowu w dole słyszymy szum potoku, gdzieniegdzie w skałach pokazują się jaskinie.

Jedna z jaskiń



W tyle z morza mgieł wyłaniają się Pieniny z Trzema Koronami/982/, za nimi Beskid Sądecki. Te piękne widoki w zupełności rekompensują wysiłek oraz zmuszają do częstych, krótkich postojów. Coraz wyraźniej widać Dolinę Szeroką, teren lekko się wypłaszcza.


Trzy Korony


Podejście Doliną Szeroką


Staszek w Szerokiej Dolinie



Opowiadam Staszkowi jak kilka lat temu Ania gdzieś tutaj wypatrzyła susła. W ostatnim odcinku podejścia towarzyszą nam kozice, których nic nie obchodzi nasza obecność.


Koniec podejścia Doliną Szeroką


Kozice w Szerokiej Dolinie



W pewnej chwili Staszek mówi, że chyba niedźwiedź jest pod Płaczliwą Skałą/2142/. Na pierwszy rzut oka faktycznie, dopiero po wyjęciu lornetki okazuje się, że to zrudziały duży krzak. I rewelacyjny finał, panorama z Szerokiej Przełęczy jest warta wszystkich pieniędzy – Tatry Wysokie prezentują się wspaniale: od Rakuskiej Czuby/2038/ aż po Rusinową Polanę, trudno wymienić wszystkie szczyty.

Panorama z Szerokiej Przełęczy



Jest godzina 9,30. Trzy i pół godziny ciężkiej drogi ale widok wynagradza wszystko. Obok nas Płaczliwa Skała, niestety szlak jest zamknięty. Pogoda dalej wyśmienita, turystów niewielu. Po 10 minutach idziemy dalej mając przed oczami fantastyczne panoramy. O 10,00 osiągamy Szalony Przechód/1940/, dalej Przełęcz pod Kopą/1750/, po lewej mijamy Bielską Kopę/1836/, następnie Wyżnia Przełęcz pod Kopą/1778/. Ukazał się Biały Staw i Dolina Białych Stawów z błyszczącymi w słońcu lustrami kilku jeziorek.
 

Panorama z Szalonego Przechodu, w dole Dolina Białych Stawów


Dolina Zadnich Koperszadów



O 11,25 siadamy na odpoczynek przy Białym Stawie. Widok bajeczny, panorama od Małego Kieżmarskiego Szczytu/2514/ aż po widoczny jak na dłoni Jagnięcy Szczyt/2230/. Po 20 minutach idziemy dalej zielonym szlakiem w kierunku Tatrzańskiej Kotliny. Po lewej cały czas pięknie prezentują się Tatry Bielskie. Żałujemy, że pierwszy odcinek Magistrali Tatrzańskiej prowadzący grzbietami Jatek/2020/ i Bujaczego Wierchu/1947/ został w 1978 roku zamknięty.


Jatki




Nie do końca jest to dla mnie logiczne. Rozumiem ochronę przyrody, ale tam gdzie nie ma blisko schronisk, a szlaki są dosyć ciężkie ruch turystyczny nie jest aż tak duży, żeby zagrozić przyrodzie. Cały tłum „niedzielnych” turystów szuka wygodnych dojść do schronisk. Niestety oni byli, są i będą, ale to nie oznacza, że wszyscy są tacy sami. Nie twierdzę, że pozostali są lepsi i dbają o ochronę przyrody, bo i wśród tych, co wybierają trudne szlaki, zdarzają się tacy, którzy zamiast głowy mają przedłużenie szyi. Natomiast wielokrotnie przekonałem się na szlaku, że prawdziwi turyści pouczają jak zachować się w górach tych normalnych inaczej. Ale dosyć tych rozmyślań, szlak prowadzący podnóżami Tatr Bielskich też jest ładny, mijamy różowe dywany kwiatów, piękne polany i o 13,20 dochodzimy do schroniska Plesnivec.


Różowy dywan




Ruch zdecydowanie większy, ale większość dochodzi tylko do schroniska i wraca do Tatrzańskiej Kotliny.


Skalne Wrota


Schronisko Plesnivec




Nam niezbyt odpowiada taki tłum w schronisku, więc idziemy dalej, krótki postój po drodze, na koniec wspaniałe, kilkusetletnie jodły i o 15,00 jesteśmy na przystanku w Tatrzańskiej Kotlinie. Po godzinie oczekiwania przyjeżdża autobus i za 20 minut jesteśmy na parkingu w Średnicy. Wycieczka wspaniała, ponad 20 kilometrów pięknej chociaż czasami ciężkiej trasy. Szlak wymagający dla doświadczonych turystów – polecam gorąco.



Pozdrawiam serdecznie



Wiesiek