Wstęp...

... Czyli jak to się zaczęło        Od dłuższego czasu grupa znajomych, którzy wiedząc, że dosyć często bywam w górach nalegał...

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Chełm/603/, Chełm Wschodni/565/

Beskid Makowski

30.12.2017r.


Pozdrawiam was z góry Chełm Wschodni



Czas po Świętach Bożego Narodzenia aż prosi się, żeby się ruszyć z domu i zbić trochę kalorii. Akurat jest piękna pogoda, lekki mróz, słonecznie, po niewielkich opadach śniegu - wszystko to powoduje, że ruszamy z Daną na krótki wypad. Celem naszym jest Pasmo Chełmu w Beskidzie Makowskim, które góruje nad gminą Stryszów.
Wyjeżdżamy z domu dosyć późno i o 11,30 parkujemy auto na podwórku uprzejmego mieszkańca w przysiółku Kramarki. Krótkie przepakowanie i po 10-ciu minutach wyruszamy czerwonym szlakiem/Mały Szlak Beskidzki/ w kierunku góry Chełm. Sceneria bajeczna, świerki i jodły w czapach śniegowych prezentują się wyśmienicie, do tego piękne słońce. Cieszymy się tak, jakby śnieg był czymś wyjątkowym.


Początek trasy na górę Chełm



Bajkowa sceneria


Początkowo idziemy lekko pod górę, wygodną drogą leśną, by po 20-tu minutach wejść już na tradycyjny szlak turystyczny, odbijając nieznacznie w lewo.


Teraz już idziemy typowym szlakiem


Cały czas przy fantastycznej pogodzie, chociaż bez widoków, to jednak ośnieżony las i błękit nieba w pełni nas satysfakcjonuje.


"Ażurowy" błękit nieba


O 12,20 wchodzimy na Chełm, najpierw idziemy na miejsce, gdzie dawniej stała wieża triangulacyjna/pomiary geodezyjne/, dzisiaj nie ma po niej śladu.


Na Chełmie


Kiedy w 1981 roku byłem na szczycie, wieża stała. Takie wieże triangulacyjne były znakomitymi platformami widokowymi, chociaż był zakaz wchodzenia, ale wiadomo, że za komuny zakazy były po to żeby je łamać, niestety wielu zostało to do dzisiaj. Następnie podchodzimy pod figurę św. Onufrego z XVI lub z XVII wieku. Św. Onufry zapewnia podróżnym powodzenie i szczęśliwą wędrówkę. Robimy krótki postój na lekki posiłek.


Pod kapliczką św. Onufrego




Przypomniało mi się wtedy, że na jakiś czas kilkanaście lat temu figura św. Onufrego zniknęła. Całe szczęście, że odnalazła się na prywatnej posesji w okolicach Makowa Podhalańskiego i wróciła na swoje miejsce. Po 10-ciu minutach ruszamy dalej w kierunku Chełmu Wschodniego wygodną drogą, chociaż z kałużami. Teren jest zupełnie płaski i chociaż wiedzieliśmy, że szlak prowadzi cały czas lasem, to dwa razy, dzięki wiatrołomom pokazała się piękna panorama na południe, z widokiem na Beskidy i Tatry. Pierwszy raz z tej trasy zobaczyłem Tatry. 20 minut i kolejna kapliczka zrobiona z pnia drzewa z Matką Boską.


Kolejna kapliczka


Następne 20 minut i docieramy do naszego celu, jakim jest Chełm Wschodni. Kolejna piękna panorama tym razem na Pasmo Koskowej Góry, z wyróżniającą się Koskową Górą/867/ oraz Parszywką/842/.


Panorama na pasmo Koskowej Góry


Jest godzina 13,20, pogoda piękna, widoczność też, więc robimy dłuższy postój.

Po 15-tu minutach pełnego relaksu wracamy tym samym szlakiem. Na Chełmie odbijamy lekko, aby przystanąć chwilę przy mogile partyzantów i o 14,40 dochodzimy do samochodu. Trzy godziny wspaniałego górskiego odpoczynku.

Pozdrawiamy serdecznie

Wiesiek i Dana



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz