Sucha Beskidzka – Przysłop – Sucha Beskidzka
Beskid Makowski
03.01.2018r.
Pozdrawiam wszystkich ze szlaku |
Dana jest w Krakowie, pogoda dopisuje,
więc postanowiłem zrobić krótki wypad w góry. Zdecydowałem się
na Przysłop w Paśmie Jałowieckim. Postanawiam obejść dookoła
górującą nad Suchą Beskidzką Magurkę/872/. Parkuję auto
niedaleko stacji kolejowej w Suchej Beskidzkiej i o 9-tej ruszam
czerwonym szlakiem. Najpierw ulicami i po 15-tu minutach ciągle pod
górę, dochodzę do miejsca, gdzie dawniej był cmentarz
choleryczny. W połowie XIX wieku nawiedziła Suchą epidemia tyfusu
i cholery. Ofiary pomoru, a było ich ponad 1500, chowano w
zbiorowych mogiłach na stoku góry Magurka, nazwanym później przez
miejscową ludność „Cholerne”. Ślady mogił nie zachowały
się, a miejsce dawnego cmentarza upamiętnia krzyż, ustawiony na
skraju lasu, w modrzewiowym zagajniku.
Krzyż na dawnym cmentarzu cholerycznym |
Chwila zadumy i idę dalej. W dole
jak na dłoni całe miasto oraz szczyty Beskidu Małego.
Sucha Beskidzka i Lipska Góra /625/ |
Zaczyna się solidne podejście, ale
nagrodą za ten trud są wspaniałe panoramy. Szlak w zasadzie biegnie
skrajem lasu, więc widać Beskid Makowski z Koskową Górą/867/,
bardziej na południe Beskid Wyspowy z Luboniem Wielkim/1022/ oraz
Mogielicą/1170/ a także Gorce.
Widok na Koskową Górę |
Mogielica i Luboń Wielki |
Około 45 minut mozolnego podejścia
i teren wypłaszcza się. Dochodzę do miejsca gdzie kilka lat temu
wspólnie z Daną przeszliśmy ten odcinek szlaku, by później
niebieskim odbić na Ostrą Górę/608/. Po lewej stronie rośnie
piękny las jodłowy. Jest tam zakaz
wstępu, ponieważ są nowe nasadzenia. Widać znakomitą rękę gospodarza tego terenu, czyli
nadleśnictwo Sucha Beskidzka. Po pniach widzę, że wycinane są
drzewa chore bądź wiatrołomy, które widoczne są po ostatnich
wichurach. Jeden z ministrów mógłby się uczyć jak powinno dbać się o
przyrodę.
Wiatrołom na szlaku |
Piękny drzewostan jodłowy |
Cały czas towarzyszy mi szum jodeł,
który zaczyna się lekko wzmagać. O 10,30 dochodzę do niebieskiego
szlaku, który odchodzi w lewo. Jeszcze pół godziny fantastycznego
spaceru i wychodzę z lasu. Przed sobą widzę Pasmo Policy oraz
Babią Górę/1725/, której szczyt jest niestety w chmurach, które
przesuwają się w moją stronę. Panorama wspaniała.
Pasmo Policy i Babia Góra- widok z Przysłopu |
Są już pierwsze zabudowania Zawoi,
pogoda jakby powoli się psuła, wiatr coraz bardziej mocny, więc
przyśpieszam i o 11,20 dochodzę do czarnego szlaku, którym chcę
wrócić.
Kapliczki przydrożne na szlaku |
Czas na postój, niestety wiatr jest
tak silny, że chcę dojść do lasu, bo tam jest spokojniej. O 11,50
upragniony posiłek, ciepła herbata i po 10-ciu minutach ruszam
dalej. Już teraz lasem, dosyć ostro w dół. Po kilkunastu minutach
zaczyna towarzyszyć mi potok Zasypnica. Dochodzę do pierwszych
zabudowań Suchej i już teraz cały czas chodnikiem o 13,30 docieram
do samochodu. Wycieczka rewelacyjna, natomiast zdecydowanie ciekawszy
jest wariant powrotu tym samym szlakiem czerwonym, panoramy
wspaniałe, natomiast szlak czarny prowadzi lasem i później do
końca ulicą.
Pozdrawiam serdecznie
Wiesiek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz