Wstęp...

... Czyli jak to się zaczęło        Od dłuższego czasu grupa znajomych, którzy wiedząc, że dosyć często bywam w górach nalegał...

niedziela, 4 czerwca 2017

Okolice Krakowa

Tyniec

3.11.2016r

Dosyć często jesteśmy w Krakowie, postanowiliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym i za każdym razem zakupy poprzedzić wycieczką turystyczną. Na pierwszy rzut wybraliśmy z Daną pętlę wokół Tyńca zielonym szlakiem.
O 10,30 jesteśmy na parkingu przy klasztorze benedyktynów w Tyńcu. Pierwsze pół godziny to zwiedzanie zabytku sakralnego, oczywiście pobieżne, piękny widok z murów klasztoru na wstęgę Wisły. Chociaż wieje przenikliwy wiatr i czasami wali krupa śnieżna, to panorama z murów jest rewelacyjna – widać Piekary po drugiej stronie rzeki z jaskiniami w wapiennych skałach. Po pół godzinie ruszamy zielonym szlakiem, który biegnie wzdłuż Wisły wałem przeciwpowodziowym. Przed nami wznosi się Grodzisko /280/, za nami wspaniałe obiekty klasztorów w Tyńcu i na Bielanach. Silny wiatr i niska temperatura powodują, że idziemy dosyć szybko.

 

Wejście do klasztoru w Tyńcu


Imponujący widok klasztoru na skałach


Idziemy wałem przeciwpowodziowym, w tle widok na klasztor w Tyńcu



Po pół godzinie jesteśmy pod Grodziskiem, potem 10 minut mozolnego podejścia i jesteśmy na szczycie najbardziej wysuniętego na zachód wzniesienia Wzgórz Tynieckich. Znajdują się tu ślady długo istniejącego grodziska z okresu kultury łużyckiej. Z miejscem tym związana jest legenda o Walgierzu Wdałym i Helgundzie. Cały czas lasem mieszanym, po kostki w liściach, idziemy dalej w kierunku kolejnego wzgórza. Schodzimy do zabudowań Tyńca, by po 5-ciu minutach dotrzeć do podnóża wzgórza Bogucianka. Znajduje się tu nieczynny kamieniołom wapienia górnojurajskiego. Obok funkcjonował wapiennik, w którym produkowano wapno palone. Łagodne podejście, osiągamy wzniesienie i dalej lasem w pięknych, jesiennych kolorach o 12-tej dochodzimy do rezerwatu przyrody Skołczanka. Jest to rezerwat faunistyczny /stepowy/. W południowej części rezerwatu znajdują się dwie zbiorowe mogiły, w których spoczywa około 500 Żydów z okolic Krakowa – ofiar niemieckiego ludobójstwa zamordowanych w lecie 1942 roku. Na wzgórzu znajduje się pogańskie sanktuarium Bogini Boru – Leszy.

 

Rezerwat przyrody Skołczanka - pogańskie sanktuarium Bogini Boru – Leszy


Zbiorowe mogiły Żydów- ofiar niemieckiego ludobójstwa w 1942r


Jedna z tablic informacyjnych na zielonym szlaku wokół Tyńca


 Cała trasa jak się okazuje obchodzi Tyniec okolicznymi wzgórzami. Po pół godzinie dochodzimy do kolejnego uroczyska – Kowadza ze wspaniałym widokiem na południe, widać kominy Skawiny, na dalszym planie Beskidy.

 

Widok z uroczyska Kowadza na południe - w dali kominy huty Skawina


Kolejne zejście i znowu podejście, tym razem uroczysko Wielkanoc. Leży ono naprzeciwko Kowadzy. U podnóża wzniesienia znajduje się maleńki, nieczynny kamieniołom wapienia. Ze wzgórza wspaniała panorama Krakowa z Wawelem na czele. Kilka minut oglądania królewskiego miasta z wysokości góry Wielkanoc i schodzimy do Tyńca. 15 minut wśród zabudowań i o 14-tej jesteśmy na parkingu. 4 godziny pięknego spaceru, „zdobyliśmy” wszystkie wzgórza wokół Tyńca, wycieczka znakomita, mimo nie najlepszej pogody.

Pozdrawiamy serdecznie
Wiesiek i Dana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz