Beskid Żywiecki
Mała Babia Góra
22.06.2017r.
Planowałem na powitanie lata
piękną trasę tatrzańską, ale niestety znajomi się wykruszyli z
różnych powodów. Wtedy postanowiłem, że pójdę po raz pierwszy
samodzielnie na dłuższą trasę górską. Wybrałem Małą Babią
Górę /Cyl,1517/. Wybór nie był przypadkowy, ponieważ na
pożegnanie lata 2016 wspólnie ze Zbyszkiem tam byliśmy, ale jak to
na pożegnanie lata, niebo płakało, cały czas szliśmy z
parasolami, w deszczu i gęstej mgle. Domyślaliśmy się, że jest
to piękna widokowo trasa, dlatego postanowiliśmy tam powrócić.
Tak się złożyło, że poszedłem sam. Decyzja na pójście samemu
nie była łatwa, ale po przeczytaniu kilku wspomnień z samotnych
wędrówek ostatecznie przekonałem się.
Rano przy pięknej pogodzie na
parking w Zawoi Czatoży dotarłem o 9,15. Znanym już czarnym
szlakiem ruszyłem w kierunku Przełęczy Jałowieckiej Płn./Tabakowe
Siodło, 998/. Śpiew ptaków, szum potoku Czatożanka oraz licznych
jego dopływów wprawiły mnie w dobry nastrój. Początkowo
łagodnie, później stopniowo coraz bardziej mozolnie a na koniec
ostry finisz i o 10-ej jestem na przełęczy, gdzie dochodzi czerwony
szlak /GSB/. Co jakiś czas odsłaniają się widoki na Beskid Mały,
z tyłu Mosorny Groń /1047/ i oczywiście w pełnym słońcu Królowa
Beskidów – Babia Góra/1725/ oraz Cyl. Nie zatrzymuję się, bo
wiem, że za kilkanaście minut będzie wiata turystyczna. Wchodzę
spokojnie na Jałowcowy Garb/1017/ i po chwili odpoczynek. Jest
10,15. Posiłek, uzupełnienie płynów i po 10 minutach ruszam dalej
ciekawy panoramy z Małej Babiej Góry.
Tabakowe Siodło. Tu można dokonać wyboru trasy |
Na szlaku w kierunku Małej Babiej |
Podejście jest dosyć
mozolne, wprawdzie jest w miarę wygodny chodnik, ale słońce
pokazuje już na co je stać. Co jakiś czas odwracam się i widzę
piękną panoramę Beskidu Małego oraz Śląskiego od
Skrzycznego/1257/ aż po Baranią Górę/1220/. W dali Beskidy
Orawskie na Słowacji. Początek podejścia ostro, później
łagodniej i końcówka znowu ostra. O 11,50 jestem na szczycie.
Panorama zapierająca dech w piersiach – 360 stopni. Beskid Mały,
Żywiecki, Śląski, Mała Fatra, Wielki Chocz, Tatry Zachodnie i
Wysokie, Beskid Makowski i Wyspowy. Rzut kamieniem i Babia Góra.
Przepiękna panorama z Małej Babiej |
Widoki - ciąg dalszy |
Widzimy Babią Górę |
Malownicze ścieżki do przejścia |
Można tu siedzieć godzinami i podziwiać ale setki much skutecznie
zmuszają mnie do zejścia. O 12,10 ruszam dalej i za pół godziny
jestem na przełęczy Brona/1408/, panorama podobna, tylko siedzieć
i podziwiać. Kilka minut i schodzę do Markowych Szczawin i tu pełne
zaskoczenie, schronisko prawie puste, kilku turystów, całe
szczęście, że jest jeszcze rok szkolny. 15 minut odpoczynku i o
13,05 ruszam dalej żółtym szlakiem do Czatoży, początkowo
wspólnie z czerwonym. Wygodny chodnik leśny, śpiew ptaków, cały
czas w rześkim chłodzie – tak można iść.
Po kilkudziesięciu
minutach czerwony szlak /GSB/ odchodzi w lewo i już tylko żółtym
idę lekko w dół. Kilka chwil wcześniej teren był trochę
niebezpieczny, ponieważ było tam potężne osuwisko, widok
wspaniały ale także groźny. Samotne wędrówki umożliwiają
spokojne myślenie o różnych sprawach. Góry uczą mądrości i
pokory. Kiedyś prof. Nałęcz powiedział o jednym polityku, że ma
głęboki deficyt umysłowy. Ja bym to rozciągnął na większość
polityków. A skoro góry uczą mądrości i pokory powinni oni
samotnie wędrować. Tylko czy góry zniosły by taki ogrom głupoty
i absurdu? Zresztą dla wielu wędrówki takie byłyby dożywotnie.
Tak rozmyślając zgubiłem szlak, ale dzięki temu zobaczyłem
miejsce gdzie rosła Gruba Jodła. Był to okaz jodły pospolitej,
który rósł w tzw. Kniei Czatożańskiej. Było to największe
drzewo znane z terenu dzisiejszego Babiogórskiego Parku Narodowego i
najstarsza jodła na terenie całej Polski. Według pomiarów Hugona
Zapałowicza obwód jodły w pierśnicy/1,3 m od gruntu/ wynosił
6,76 metra. Jej wiek w chwili śmierci szacowany jest na ponad 600
lat, natomiast wysokość na 55 – 65 metra. Gruba Jodła stanowiła
jedną z atrakcji Babiej Góry na przełomie XIX i XX wieku, w
okresie, gdy rozpoczynał się organizować ruch turystyczny w tej
części Karpat. Rosła w pobliżu polany Czarna Cyrhel na wysokości
860 metrów n.p.m. Pod koniec XIX wieku wskutek trafienia przez
piorun zaczęła próchnieć, a jej ostateczne zniszczenie w 1914
roku spowodowali pasterze, którzy w pniu wypalali ognisko. W 1960
roku na wniosek prof. Władysława Szafera dokonano w betonie
rekonstrukcji odziomka pnia Grubej Jodły.
Rekonstrukcja odziomka pnia Grubej Jodły |
Okazało się, że szlak jest
obok i wkrótce ukazała się droga z bardzo ładną wiatą, ale
jakiś „geniusz” wpadł na pomysł, żeby upiększyć ją
festynową ławką. Gratulacje, był to chyba polityk ale miejscowy.
Kilka minut drogą i o 14,50 jestem na parkingu. Wspaniała
wycieczka, turystów można liczyć na palcach jednej ręki,
wypoczynek wyborny. Zachęcam do samotnych wycieczek czasami. Mimo,
że nie zmęczyłem się prawie wcale, to okazało się, że w nogach
mam około 16 kilometrów. Małą Babią można „zrobić” w
różnych wariantach. Piękna wycieczka a panorama ze szczytu warta
jest wszystkich pieniędzy i wynagradza całe zmęczenie.
Pozdrawiam serdecznie
Wiesiek